Isabella Swan

Krwiopijca

Oh ldzie, sale was trzeba za języki ciągnąć Rolling Eyes

W każdym razie: za co ją lubicie, co was w niej wkurzało, co myślicie o zmianie, która zaszła w niej w BD i tak dalej.

Krwiopijca

Isabella Swan lub, jak woli, Bella. Hm, nie jest to moja ulubiona postać w tej sadze, ale jeśli już o niej mówimy, to napiszę, że nie jest też najgorsza.
Dokładniej, lubię ją za to, że nie jest z tych, co to uważają się za najlepsze. Nie lubię jednak tego, że przesadza z tą swoją wrodzoną 'skromnością'. Niemal w każdej części można jedynie czytać jaka to ona jest beznadziejna oraz że nie wie czemu Edward interesuje się właśnie nią. Rozumiecie chyba o co chodzi Wink

To, że ma ciągłego pecha akurat bardzo mi nie przeszkadza, bo gdyby nie on, w książce nie byłoby chyba żadnej akcji.
To na razie na tyle.

Dziecko Księżyca

Hm... denerwujue mnie to ciągłe myślenie, że Edward jej nie kocha, że to nie możliwe i tak dalej.
[ Chociaż sama bym tak myślała na jej miejscu xD ]
A lubię to, że jest taka zwyczajna. Nie przywiązuje wagi to ubrań, wyglądu. ^^